wtorek, 12 maja 2009

Tracę niektórych znajomych.Odmawiam dawania pieniędzy.W takim wyciąganiu celują zwłaszcza tutejsze dziewczyny.Uważają,że powinienem im dawac pieniądze,bo mówią mi,że są moimi przyjaciółmi.Jeden z Kenijskich znajomych,mężczyzna,nazywa je wprost wysysaczami.Niektóre gotowe są nawet pójśc do łóżka,byle dostac kilka szylingów.I robą to nawet wtedy gdy są mężatkami.Nie mają oporów ani wstydu.
Od tygodnia czeka na mnie na poczcie paczka z lekarstwami.Od tygodnia nie mogę jej odebrac,bo nie pojawia się człowiek odpowiedzialny za sprawdzenie czy leki te mogą wjechac na teren Kenii.Do tej pory nie było z tym problemu.Właściwy człowiek przychodził dwa razy w tygodniu,we wtorki i czwartki.Ale w ubiegłym tygodniu coś się zmieniło i był on tylko raz,w środę.
A w Kisasi Keziah nie ma już niektórych leków,w dodatku za chwilę ma zostac szczęśliwą mamą.I myśli już o tym by wrócic do Nairobi,by poród nie zastał jej w Kisasi.Szpitale położnicze to w Kenii jedna wielka katastrofa.Śmiertelnośc noworodków ogromna.Pracownicy tutejszej służby zdrowia tak są zajęci walką o swoje prawa,że nie mają czasu dla pacjentów.Byłem w jednym z ośrodków zdrowia w mieście Githonguri.Jeden lekarz na dziesięc tysięcy mieszkańców.A warunki w tym ośrodku takie,że chyba u nas sanepid nie dopuścił by do otwarcia takiej placówki.

sobota, 9 maja 2009

Od lutego mam tu w Nairobi kłopoty z wodą.Susza nadzwyczajna.Dziś woda zniknęła całkowicie.Mam niewielki zapas wody do picia.Muszę ją jednak najpierw zagotowac.Mamy nadzieję,że od czasu do czasu woda będzie się pojawiac w kranie na zewnątrz budynku.Będą wtedy kolejki z wielkimi baniakami.

Pan Nyaga wrócił do domu.Na początek zwymyślał żonę od prostytutek.Wywalił dziurę w drzwiach od jednego z pokoi.O północy kazał się wynosic z domu żonie i dzieciom.Twierdzi,że dzieci nie są jego.

Istotą tego bloga ma byc opowieśc o tym jak ludzie odchudzają się .
W Kenii jest ogromna liczba osób nie tylko z nadwagą,ale wręcz otyłych.Mogłoby się wręcz wydawac,że to doskonałe miejsce do tego by pokazywac konsekwencje płynące z otyłości.
Nic bardziej złudnego.
Jak mam w Kisasi opowiadac obiałku,tłuszczu czy węglowodanach gdy ludzie tu mieszkający nie wiedzą o czym do nich mówię.Od dawien dawna jedzą głównie węglowodany (mąka kukurydziana,pszenna,cukier... ),piją ogromne ilości mleka krowiego.Gdy mówię im,że to trucizna,robią wielkie oczy,kiwają ze zdziwienia głowami.Mówię im,że cukier i picie kolorowych napojów gazowanych to też gwałt na naszych organizmach.Zachowują się tak samo.W dodatku hodowla krów i sprzedaż mleka to jedno z głównych źródeł ich dochodu.
Pewnie naukę o odchudzaniu należałoby zacząc od podania wiedzy o odżywianiu wogóle.Ale jak taką wiedzę im przekazac gdy znakomita większośc z nich nie potrafi pisac ani czytac.Na torebkach z lekarstwami malujemy krzyżyki mówiąc np,że taki krzyżyk oznacza koniecznośc przyjęcia tego leku wieczorem.
Może więc odchudzanie w Kenii to najpierw nauka czytania i pisania.

środa, 6 maja 2009

Tuż przed przyjazdem do Nairobi zwolniłem Nancy,tłumaczkę.Nie miała dobrego stosunku do pacjentów.Zwłaszcza do tych starszych.Denerwowała się gdy nie odpowiadali na pytania,tylko skupiali się na swojich dolegliwościach,podnosiła głos,stawała się niegrzeczna.Gdy dzwonił jej telefon bez słowa przerywała tłumaczenie i szła rozmawiac.Stwierdziła,że dzwonił jej ojciec,że to on płacił za rozmowę a jej trzdycja i kultura nie pozwala na poproszenie go by zadzwonił później.Nie rozumiała o czym do niej mówię,gdy przypominałem jej,że jest w pracy.Rzucała mi w twarz,że przeżyje i beze mnie,że przeżyła gdy nie pracowała.No więc teraz ma okazję by sobie to udowodnic.Jednak w ostatniej chwili prosiła bym nie zwalniał jej.Od kilku dni jest z nami Julius.Niebo a ziemia.Uśmiecha się,umie rozmawiac z ludźmi starszymi.Nie twierdzi,tak jak Nancy,że pacjenci to wielki problem bo na zadane dwa razy to samo pytanie dają dwie przeciwstawne odpowiedzi.

-Każdy Kenijczykmusi byc bity-powiada Pan Nyaga,skubiąc i głaszcząc swoją kozią bródkę.Pewnie w myśl tej zasady matka wyprowadziła dziecko z kościoła i najzwyczajniej w świecie dała mu ręką po twarzy.Powtórzyła to kilkakrotnie.Dzieciak zalał się łzami,ale ją to nie wzruszyło.A potem jakby nigdy nic wróciła z nim do kościoła i śpiewała piosenki.Na porządku dziennym jest bicie rózgą.Karę wymierzał kierownik szkoły podstawowej.
Pan Nyaga wie co mówi.Sam jest nauczycielem a oprócz tego właścicielem prywatnej szkoły podstawowej.On też stosuje ręczne metody wychowawcze.
Dziś to pewnie Pan Nyaga jest bity.Przez policjantów.Pan Nyaga został aresztowany za to,że pożyczył od wielu osób w sumie około 800000 szylingów i nie zamierza ich oddac.Jakiś czas temu uciekł ze szkoły w czasie lekcji gdy zorientował się,że idzie po niego policja.Przez kilka dni ukrywał się.Potem obiecał,że będzie oddawał dług.Ale kilka dni temu widziałem dwóch smutnych panów.Potem Kisunze opowiadał Danielowi,że Nyaga już w więzieniu.
A policja bije tu bezlitośnie.Nie waha się przed strzelaniem na ulicy do gangsterów,nawet jeśli tościsłe centrum miasta a ulice pełne ludzi.Nairobi robi się coraz bardziej niebezpieczne.W ostatnim czasie takich strzelanin było kilka.

N. zabrało to dwa dni.D. potrzebowała dwóch godzin.Innej D.wystarczyło kilka minut.Różne dziewczyny z różnych ludów.A łączy je miłośc do mnie.Wszystkie mi się oświadczyły.Jedna powiedziała bardzo szczerze.-Wprowadzę się do Ciebie z moim synem.Będę z Tobą w jednym pokoju,w jednym łóżku.Mojemu synowi dasz drugi pokój,zapewnisz mu dobrą szkołe.Ty będziesz się relaksowac,serfowac po internecie.Kupisz mi krem do skóry.Ja będę sprzątac i gotowac.Będzie nam dobrze w nocy.-Ale ja mam żonę w Polsce-wspominam nieśmiało.-to nic,ona jest tam a ja tu.
Poligamia jest w Kenii dośc powszechna.Bardzo wielu Kenijczyków ma więcej niż jedną żonę.I to całkiem legalnie.Zawarli tradycyjny związek małżeski,zapłacili za swoje żony odpowiednią ilośc krów,byków i kóz.I żona jest od teraz ich własnością.Dosłownie.

niedziela, 3 maja 2009

Kilka myśli zaczętych i niedokończonych...
Właściwie to miałem szczęście,że Peter nie został moim laborantem.Szkoła,którą skończył nie ma najlepszej opinii a jego oceny nie należały do njlepszych.Jednakwtedy byłem w nie lada kłopocie choc nie zdawałem sobie z tego sprawy.Pomógł jakzwykle przypadek.O moim pechu dowiedział się
właścicel wynajmowanego przez nas domu.Okazało się,że zna nauczyciela ze szkoły dla laborantów.W dodatku absolwenci tej szkoły mają dyplomy pozwalające im na pracę w każdym szpitalu.Na moje szczęście,w Kenii jest dużo bezrobotnych techników laboratoryjnych.
Pan Kiema (właściciel domu )dałmi kilka numerów do tegorocznych absolwentów.W dodatku znających język kikamba.Obdzwoniliśmy z Keziah wszystkich.Nikt nie chciał przyjąc mojej propozycji.Ze na wsi,że pensja za niska.Albo,że mają już inną pracę.Na szczęście jedna z tych osób po której z kolei rozmowie postanowiła jeszcze raz rozważyc moją ofertę.I ku mojemu zdziwieniu Daniel postanowił odrzucic inną pracę i przyjechac do Kisasi.Potem dowiedziałem się,że miał pracowac w jakiejś prywatnej szkole jako nauczyciel chemii i biologii,ale że bardzo fascynuje go biochemia,to choc proponowana mu pensja nie spełnia jego oczekiwań,to postanowił przyjąc moją ofertę.Obiecałem mu,że w miarę rozwoju gabinetu jego pensja będzie rosła.Wygląda na to,że w maju dostanie tyle ile chciał w styczniu.A ja cieszę się,bo mam dobrego pracownika.I, co tu niezwykle istotne,nie muszę go pilnowac w sprawach finansowych.A ranga gabinetu wzrosła dzięki dyplomowi jaki uzyskał kończąc swoją szkołe.
Jednak nie był to koniec moich kłopotów z Peterem.Kiedy rozmawialiśmy o warunkach współpracy poprosiłem go by predstawił mi listę wszystkiego co jest niezbędne do tego by laboratorium mogło pracowac.Napisał mi listę składającą się z dziesięciu punktów.Wyglądało na to,że wedle jego koncepcji w laboratorium nie jest potrzebny mikroskop.Nie było go na jego liście.
Kiedy zwróciłem mu na to uwagę stwierdził,że to przecież oczywiste,że mikroskop jest niezbędny.
Na moje naleganie dopisał jeszcze dziesięc punktów.Potem okazałosię,że w momencie zwolnienia domagał się zapłaty za wysiłek włożony w napisanie tych dwudziestu punktów.Groził nawet policją,jeśli nie dammu dwustu szylingów.Cała ta sytuacja miała jednakswoje dobre strony.Albowiem pan Kiema zaprowadził mnie do wszelkich możliwych miejscowych oficjeli z policją włącznie.Poznałem też rządowych przedstawicieli dystryktu na terenie którego znajduje się nasz gabinet.Powiedziano mi,że to wszystko po to bym był chroniony przed takimi jak Peter.
Dziś jest tak,że z każdym miesiącem mamy coraz więcej pacjentów.Teraz ponad stu miesięcznie.I około 200 testów laboratoryjnych.Najmłodszy pacjent ma pięc miesięcy a najstarszy ponad sto lat.A pacjenci przyjeżdżają z odległości kilkudziesięciu kilometrów.Bardzo się cieszymy,że mają do nas takie zaufanie.
Na chwilę znowu wróciłem z innego świata.
W Kisasi jest pora deszczowa.A to oznacza,że po raz drugi w tym roku była w nocy potężna ulewa.Padało przez kilka godzin.Zrobiło się nawet dośc zimno.W nocy trzeba się nakryc prześcieradłem.Zlatują się moskity.Coraz więcej pacjentów z malarią.Na szczęście z tym radzimy sobie bardzo dobrze.Jednak pod warunkiem,że pacjenci będą spac pod moskitierą nasącząna środkiem moskitobójczym.Zwykle jednak nie zawsze tak jest.
Życie bez wody jest trudniejsze niz życie bez prądu.Kiedy codziennie jest ponad trzydzieści stopni,w powietrzu unoszą się kilogramy kurzu,skóra pokrywa się potem nie do usunięcia.Na szczęście wody mam pod dostatkiem.Nie mogę tylko pojąc dlaczego nie zbierają tu wody deszczowej.
Przepis na lodówkę bez prądu.Skłądniki:słoik z zakrętką lub plastykowe pudełko z przykrywką,wata i denaturat.Słoik wykładamy watą,skrapiamy ją denaturatem.Na mokrą watę kładziemy np oddczyniki potrzebne w moim laboratorium wymagające przechowywania w niskich temperaturach.Wszystko nakrywamy dokłądnie watą i znowu skrapaiamy denaturatem.Zakręcamy słiok.Trzeba tylko pamiętac by codziennie sprawdzac czy wata jest wilgotna i w razie czego znowu pokropic denaturatem.Ale to już zajęcie dla mojego technika laboratoryjnego.I on tego pilnuje.Inaczej musi sam zapłacic za zmarnowane odczynniki.
Do Kisasi dotarł prąd.Widziano tego gościa w jednym ze sklepów.Jest więc nadzieja,że zawita także do naszego gabinetu.
Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin