Podróże są diabelskim wynalazkiem człowieka, który pod względem nieprzyjemności, zmęczenia, niebezpieczeństw, utraty czasu, szarpaniny nerwowej da się porównać tylko z pobytem na wojnie. A o to ostatnie prawie się otarłem.
Dziś, na wpół umarły, zawróciłem na chwilę z tej drogi. Zatrzymałem się by sprawdzić czy jestem jeszcze ze świata tego, czy może już tu nie należę... Każda moja podróż to krok ku
zapomnieniu i zatraceniu. Dziś, tak wyraźnie jak nigdy przedtem widzę, że nie jestem stąd.
Jestem brązowy raczej niż biały.
wtorek, 31 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz