Moim laborantem miał byc Peter.Przyprowadziła go jedna z kobiet pomagających nam w Kisasi.
Niepokoiło mnie trochę to,że pracował on w innym laboratorium w Kisasi.Obawiałem się,że może to byc przyczyną niesnasków z jego pracodawcą.Peter zapewnil mnie,że nie mam się czym martwic.
Ustaliliśmy więc wszystkie szczegóły przyszłej ws
niedziela, 5 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz