poniedziałek, 12 października 2009

Teraz będzie Julies,mój nowy tłumacz.W porównaniu z Nancy niebo a ziemia.Każdemu nowemu pacjentowi najpierw tłumaczy zasady płacenia.za co trzeba zapłacić,kiedy i ile.Żeby nie było nieporozumień,żeby nie mówili na koniec,że nie mają pieniędzy,żeby nie oszukiwali.Oszukują nawet dzieci,zwłaszcza wtedy gdy robimy darmowe badania na malarię,gdy dajemy za darmo lekarstwa.
julies dokładnie tłumaczy też zasady higieny.By myć ręce po każdym wyjściu z latryny,by nie jeść brudnych owoców,by pić tylko przegotowaną wodę,by jedzenie było świeżo ugotowane bo inaczej to salmonella albo ameba.
No i jego podejście do pacjenta.Grzeczne,taktowne,ale gdy trzeba potrafi obsztorcować,zwłaszcza tych co próbują oszukiwać.
Wiem,wiem,że któregoś dnia odejdzie.Bo przecież chce studiować,uczyć się dalej.Może nie do końca wie co...Gdy go poznałem myślał o szkole dla laborantów.Wtedy poznał go też Daniel.Od tamtego czasu są nierozłączni.Jednak ostatnio Julies wspominał o tym,że chce studiować prawo.Na razie musi jednak czekać.Jest ich ośmioro rodzeństwa.Niektórzy jeszcze w szole,więc nie ma pieniędzy na jego studia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin