środa, 27 stycznia 2010

No cóż, trochę mi zeszło z tym jedzeniem. czasami nie mogę się oderwać. Ale tak to już jest. Nawet jeśli się dużo je to nie znaczy, że będziemy grubi.
Dziś dalszy ciąg o tym jak to jest z otyłością. Zacytuję chyba w całości rozdział o otyłości z książki "Homotoksykologia kliniczna". Poczytajcie i powiedzcie czy to jest komukolwiek przydatne, czy pomaga uniknąć tego koszmaru.

"Definicja. Jest to nadmierne gromadzenie się tłuszczu w organizmie. O otyłości mówi się, gdy masa ciała przekracza należną (Wynikająca z tabel wzrostu i masy) o ponad 20%. Może być łagodna (20-40% nadwagi), umiarkowana (41-100% nadwagi) i ciężka (>100% nadwagi)
Przyczyna otyłości nie jest znana, ale w mechanizmach powstawania i rozwoju nadwagi najistotniejszą rolę zawsze odgrywa pobieranie nadmiaru energii (w spożywanych pokarmach) w stosunku do wydatków organizmu.. Siedem grup czynników może się przyczynić do powstania otyłości. Masa ciała podlega fizjologicznej regulacji, a przekroczenie jej progu ma prowadzić do powstania otyłości.
Na równowagę stanów sytości i głodu wpływają czynniki:
-genetyczne-oddziałujące na regulację tempa metabolizmu i sprawność energetyczną ustroju
-społeczne, etniczne, religijne
-hormonalne, i metaboliczne
-rozwojowe-nadmiar tkanki tłuszczowej może być skutkiem zwiększenia rozmiaru adipocytów (otyłość hipertroficzna), zwiększonej ich liczby (otyłość hiperplastyczna) lub też obu tych składowych (otyłość hipertroficzno-hiperplastyczna). Zwykle występują postacie mieszane, jakkolwiek otyłość rozpoczynająca się w wieku młodzieńczym ma często charakter hiperplastyczny
-aktywność fizyczna- jej brak predysponuje do rozwoju otyłości
-uszkodzenia mózgu, szczególnie podwzgórza
Głównym klinicznym objawem otyłości jest wzrost masy ciała i duża ilość tkanki tłuszczowej. Ucisk na klatkę piersiową i na przeponę może doprowadzić do zmniejszenia wydolności oddechowej i wystąpienia duszności wysiłkowej.
W następstwie otyłości dochodzi do zmian w układzie ruchu (zwyrodnienia kostno stawowe), skórnych, zwyżki ciśnienia tętniczego, niewydolności krążenia i choroby wieńcowej. Zaburzeniom może też ulec cykl menstruacyjny, wzrasta skłonność do cukrzycy typu II i hyperlipidemii.
Każdy rodzaj otyłości to choroba zagrażająca życiu. Medycyna akademicka zaleca różne rodzaje diety, modyfikacje zachowania (proces jedzenia, organizacja posiłków, samokontrola, analiza behawioralna, psychoterapia, edukacja) i zwiększenie aktywności fizycznej. W nadzwyczajnych przypadkach sugeruje się też leczenie chirurgiczne (zmniejszenie objętości żołądka). Podaje się także środki zmniejszające apetyt. Ale to wszystko są półśrodki.
Leki antyhomotoksyczne: Strumeel forte N, Hormeel, Graphites-Homaccord. Można też stosować Lymphomyosot, traumeel, Adeps siulus-Injeel (forte) w celu oczyszczenia z tłuszczu tkanki łącznej oraz Coenzyme compositum i Ubichinon compositum."

środa, 20 stycznia 2010

ODCHUDZANIE, NADWAGA

Spotykam ich na każdym kroku. Są wszędzie. W matatu, na ulicy, na klatce schodowej domu, w którym mieszkam. Żeby usiąść potrzebują więcej niż jedno krzesło. Ubrania, bielizna, obuwie...Chyba wszystko robione na miarę. Spoceni, dyszą wchodząc po schodach, tłuszcz przelewa się z boku na bok. Grubasy. Ale nie śmiejcie się z nich. Dla nich ich życie to koszmar.
Tu muszę od razu zdradzić sekret odchudzania. Można to osiągnąć tylko poprzez właściwe odżywianie się. Wszelkie inne środki trzeba traktować jako środki pomocnicze. Jako koło ratunkowe rzucane tonącemu.
Dlatego teraz oddalę się i udam się na posiłek.
By po jakimś czasie powrócić i kontynuować ten jakże ciekawy wątek.
Smacznego wszystkim.

niedziela, 17 stycznia 2010

KISASI, KENIA, URLOP




Te zdjęcia to tylko kilka migawek z Kisasi. Wszystkich, którzy chcieliby zobaczyć jak Kenia wygląda naprawdę, którzy chcieliby się wczuć w prawdziwą atmosferę Kenii, zapraszam. Kiedy już przejdziecie typowymi drogami typowych turystów, kiedy już zobaczycie Masaii Mara lub wdrapiecie się na szczyt Mt Kenya, przyjedzcie do Kisasi, Mbitini, Utawala, Ituki....




KISASI ach Kisasi









KISASI RAZ JESZCZE





sobota, 9 stycznia 2010

KISASI



KISASI





KISASI





KISASI





KISASI






Dziś w Nairobi niezbyt gorąco. Deszczowo. Masala tea jak znalazł. I znowu zdjęcia z Kisasi.

KISASI






Dziś kilka zdjęć z Kisasi. Miejsca na Ziemi, które ożywa tylko w piątki za sprawą odbywającego się tu targu. W inne dni jest tu sennie, nudno i brudno. Mieszkający tu ludzie nie widzą chyba potrzeby życia w czystości. Nie smucą ich też warunki w jakich żyją. Mówią mi, że się przyzwyczaili.
Usiądźcie więc wygodnie w zaciszu swoich wymuskanych domów i popijając z kubka rozgrzewającą masala tea, spróbujcie sobie wyobrazić jak mogłoby wyglądać tu Wasze życie.
Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin