niedziela, 8 listopada 2009





Jak to dobrze, że z kranu w moim domu w Polsce woda leci bez przerw. Ale pobyt w Kenii sprawił, że po raz pierwszy zacząłem na prawdę oszczędzać wodę. W Kisasi zaczęliśmy tę samą wodę używać dwa razy. Podstawiamy miskę pod prysznić, a potem spłukujemy nią sedes. To samo robimy z wodą używaną do prania. Nie mamy pralki.

www.homeopatia.vivetia.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin