środa, 20 stycznia 2010

ODCHUDZANIE, NADWAGA

Spotykam ich na każdym kroku. Są wszędzie. W matatu, na ulicy, na klatce schodowej domu, w którym mieszkam. Żeby usiąść potrzebują więcej niż jedno krzesło. Ubrania, bielizna, obuwie...Chyba wszystko robione na miarę. Spoceni, dyszą wchodząc po schodach, tłuszcz przelewa się z boku na bok. Grubasy. Ale nie śmiejcie się z nich. Dla nich ich życie to koszmar.
Tu muszę od razu zdradzić sekret odchudzania. Można to osiągnąć tylko poprzez właściwe odżywianie się. Wszelkie inne środki trzeba traktować jako środki pomocnicze. Jako koło ratunkowe rzucane tonącemu.
Dlatego teraz oddalę się i udam się na posiłek.
By po jakimś czasie powrócić i kontynuować ten jakże ciekawy wątek.
Smacznego wszystkim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin