sobota, 11 kwietnia 2009




To powszechny tu sposób prewożenia i sprzedawania nie tylko owoców,ale wszystkiego co się da przewieźc i sprzedac




To Tito Odonera i Gachoki Rugoiyo.Jedni z pierwszych,których poznałem na Starym Mieście M
ombasy.Właściciele niewielkiego sklepiku z obrazami i innymi przedmiotami artystycznymi własnej produkcji.Czasami mają wykłady o sztuce w kilku szkołach.On,Tito,jest Japończykiem po ojcu i człowiekiem plemienia Kikuju po matce.Najpierw miał swoją galerię w Nairobi,ale ze względu na chorobę jego ojca przenieśli się do Mombasy.Ona,Gachoki...Kurcze,właściwie nic o niej nie wiem...Cicha i spokojna,tak jak i Titi malująca obrazy....Muszę nadrobic braki.Chyba zaprzyjaźniłem się z nimi,razem sprzedawaliśmy ich wyroby...












Domy na Starym Mieście są dosyc stare i zapuszczone.Ale ich właścicielom nawetnie chce się
nimi zajmowac.Zajmuje ich handel ropą,towarami sprowadzanymi z Dubaju,Arabii Saudyjskiej i innych krajów tamtego regionu.Są na tyle bogaci,że nie martwią się upadkiem swoich domów,które zwykle wynajmują.Po prostu zburzą te i postawią nowe,ale te nowe nie maja już w sobie nic z magii.To domy jakie można spotkac prawie wszędzie.


3 komentarze:

  1. Dzięki za zdjęcia. Dla kogoś kto na Afrykę patrzy jak na jeden kontynent, niczym jeden kraj każda informacja a zwłaszcza zdjęcia pozwalają na lepsze poznanie jej a zwłaszcza Kenii. Widać jak inny jest to kraj. Egzotyka ? Czy tylko. Świetne opisy pozwalają zasmakować się w tych widokach. Cóż wątpię czy kiedykolwiek pomyślałabym o Kenii więcej niż dotąd stereotypowo. Z uwagi na upał z jakim mi się kojarzy Afryka nigdy mnie tam nie ciągnęło. Ale powiew Oceanu Indyjskiego poczułam. Dzięki. Pozdrawiam Świątecznie i Wielkanocnie z Warszawy. JM

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba polubię Afrykę, do tej pory bałam się jej

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin